Babkę tą nauczyła mnie robić mojego Mężą Babcia. Przepis podobno pochodzi ze wschodnich stron, ja niby urodziłam się na wschodzie, jednak nigdy tego wcześniej w domu nie jadałm, może dlatego że pochodzę z rodziny mieszanej.
Wracając jednak do babki - ziemniaki trzemy na tarce, dodajeny jajko, startą cebulę, trochę jarzynki, sól, pieprz i mieszamy. Ja dodaję jeszcze łyżkę śmietany i czasami odrobinę pokrojonych w drobną kosteczkę usmażonych grzybów i szczyptę majeranku. Nie odcedzam ziemniaków. W razie potrzeby dosypuję mąki pszennej, tak aby ciasto było na tyle gęste aby się ścieło. Jak ktoś lubi może w środek dać kawałeczki pokrojonej kiełbasy. Ciasto przekładam do foremki. Następnie boczek kroję w cienkie plasterki i wbijam po wierzchu w babkę, tak aby puściła odrobinę tłuszczyku, aby nie była bardzo sucha i piekę na złoty kolor.
Smacznego :)
Wracając jednak do babki - ziemniaki trzemy na tarce, dodajeny jajko, startą cebulę, trochę jarzynki, sól, pieprz i mieszamy. Ja dodaję jeszcze łyżkę śmietany i czasami odrobinę pokrojonych w drobną kosteczkę usmażonych grzybów i szczyptę majeranku. Nie odcedzam ziemniaków. W razie potrzeby dosypuję mąki pszennej, tak aby ciasto było na tyle gęste aby się ścieło. Jak ktoś lubi może w środek dać kawałeczki pokrojonej kiełbasy. Ciasto przekładam do foremki. Następnie boczek kroję w cienkie plasterki i wbijam po wierzchu w babkę, tak aby puściła odrobinę tłuszczyku, aby nie była bardzo sucha i piekę na złoty kolor.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz