Łączna liczba wyświetleń

piątek, 24 stycznia 2014

Mrozy, mrozy,mrozy...

Właśnie minął kolejny dzień i mam dzisiaj od rana potwornego lenia. Praktycznie nie zrobiłam nic, z tego co zaplanowałam. Na dworze potwornie zimno ale z drugiej strony i tak długo była przysłowiowa jesień.
Dzisiaj zrobiłam na śniadanie kakao na kozim mleku i o dziwo nawet smakowało, bo krowiego nie lubię.
A do tego bułeczkę z powidłami śliwkowymi które sama wykonałam.
 Nie byłabym sobą, gdybym coś nie wymyśliła i zrobiłam powidła z dodatkiem cynamonu, trochę gożdzika, cukru, wanilii i kardamonu. Zapach przecudny i smak wyborny, szczególnie czuć kardamon.
Soczki też poprzerabiałam. Zrobiłam kilka zwykłych typu śliwkowy, aroniowy i malinowy.
Aroniowego połowę przerobiłam na trzy różne. Do jednego dodałam jeszcze: miód, cytrynę i owoc goji. Do drugiego dodałam: miód, cytrynę, owoc goji i imbir. Do trzeciego lipę i miód. Wyszły trzy zupełnie różne smaki i na zimę jak znalazł, nawet Mamie jak wypiła dwie buteleczki kaszel przeszedł.
W tym roku przymierzam się do jeżynowego. Stawiam nie tylko na smak ale i zdrowie.
Na hali rosną pomalutku grzybki, jedynie mrozów już mam dość, bo mało tego że zimno aby zapełnić piec 100kw muszę wsypać taczkę węgla na raz, tyle że na cały dzień mam spokój, a nawet jeszcze na następny się tli. Najbardziej szkoda mi Fionki, ale każdego dnia gotuję jej ciepłe jedzonko, budę też ma ocieploną z otwieranym do sprzątania dachem. Może nie wygląda to na budę jak wszystko u nas odbiega od normy, ale jak stwierdził Mąż - to nie być piękne tylko praktyczne i zrobił w/g własnego projektu z wiatrołapem, więc wstawiam tam jedzenie, przynajmniej deszcz nie pada do miski, wyjmowanym na lato środkiem ( ociepleniem) i otwieranym do sprzątania i wietrzenia dachem. Do tego dużo słomy i kotara między wiatrołapem a pokojem z podwójnego koca. Z tego co widzę od samego początku ją pokochała.
Zobaczymy co jutro przyniesie dzień, mam nadzieję że jakieś pozytywy. Wczoraj Mąż wygrał trójkę w totka więc na początek dobre i to :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz