Łączna liczba wyświetleń

środa, 1 stycznia 2014

Nowy Rok i nowe nadzieje....

Święta spędziliśmy u Rodziców.
Było jak zwykle obficie 10 różnych rodzajów wędlin od zwykłych po dojrzewające, od wieprzowiny po dziczyznę a skończywszy na świeżo upieczonym łososiu. Pękły 4 szampany, ogólnie spokojnie ale każdy był szczęśliwy. Mama zadowolona, że w końcu ma nas blisko siebie, Tato uśmiechnięty, Dziadek także i te Święta chciałabym zapamiętać w swojej pamięci. Gdy mieszkałam na drugim końcu Polski bywało różnie, po wypadku męża bardzo skromnie  gdzie była liczona każda złotówka, natomiast potem mogłam sobie pozwolić na wiele, ale znam wartość pieniądza i nigdy sobie aż tak nie pozwalałam. Przed moim ślubem mama mówiła, ty sobie tam nie poradzisz, jesteś wychowana w innych warunkach, będzie ci ciężko, postawiłam na swoim i mimo trudności nie żałuję, bo mam wspaniałego Męża. W domu pomimo tego że od dziecka miałam co drugi dzień ananasy, drogie ubrania i prezenty byłam zawsze wychowywana w poszanowaniu do pieniądza. Po ślubie bywały chwile lepsze i gorsze, aktualnie znowu są cięższe, ale ta decyzja również była świadoma i wiedziałam na co się decydujemy, po części nawet ja to znalazłam w Internecie. Czeka nas dalszy remont części dachu oraz kapitalny remont części mieszkalnej. Są osoby, które mają wiele i ciągle narzekają czekając na kaszę manną z nieba, my natomiast liczymy na siebie i pomoc od Boga. Mąż jest zbyt honorowy aby prosić o cokolwiek, ja chyba podobnie i pomimo trudności małymi kroczkami posuwamy się do przodu, a Nowy Rok niesie zawsze nowe nadzieje.....
Korzystając jednak z okazji pragnę złożyć wszystkim Osobom, które czytają ten blog najserdeczniejsze życzenia w 2014 roku i życzyć spełnienia marzeń, bo one uskrzydlają, dodają nadziei, życzyć ich urzeczywistnienia , bo właśnie dzięki takim marzeniom warto marzyć i żyć :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz